Karty konwersacyjne, gry planszowe do nauki języka, zabawy storytellingowe, scenariusze zajęć, karty pracy - rynek pomocy dla nauczycieli języków obcych jest bardzo szeroki. Wielu twórców może na nim zaistnieć. Trzeba spełniać tylko jeden podstawowy warunek. Tworzyć swoje autorskie materiały z głową!
Jak wspominałam we wcześniejszym artykule: Czy znasz swojego dilera? – jak wybierać materiały do kupienia, żeby sobie nie zaszkodzić, nauczyciele kochają dodatkowe materiały. Wiele osób w środowisku, chcąc przygotować ciekawe, obfitujące w porządną dawkę wiedzy zajęcia, jest gotowych zainwestować własne pieniądze w pomoce dydaktyczne od mniej lub bardziej znanych twórców.
Jeśli są osoby kupujące, są też twórcy, którzy pragną zaspokoić oczekiwania swoich klientów. Wielu profesjonalistów zajmujących się nauczaniem języka zaczyna w pewnym momencie swojej zawodowej ścieżki myśleć o działalności zarobkowej związanej z tworzeniem autorskich materiałów właśnie.
Podejmując pochopną decyzję o rozpoczęciu działalności na rynku twórców materiałów edukacyjnych, można jednak sobie bardzo zaszkodzić, a konsekwencje niewłaściwego podejścia do tematu mogą ciągnąć się za twórcą przez długie lata.
O tym, jak tworzyć mądrze, z pożytkiem dla wszystkich zainteresowanych, opowiem w dzisiejszym artykule, który powstał we współpracy z wspaniałymi nauczycielami i metodykami.
Istota doświadczenia
Kasia Mazalewska, w swoim felietonie o bolączkach adepta studiów lingwistycznych wspomniała, pół żartem – pół serio, że po studiach nikt nie jest ekspertem.
Bardzo często swoje pierwsze kroki na zawodowej ścieżce zaczynamy z dużym bagażem wiedzy teoretycznej, niekoniecznie mając pojęcie o tym, jak skutecznie zastosować ją w praktyce. Dopiero z biegiem czasu, zdobywając kolejne zawodowe doświadczenia, dowiadujemy się, jak radzić sobie skutecznie z pewnymi wyzwaniami, które nas spotykają.
Wspominam o tym, ponieważ sprawa doświadczenia zawodowego jest bardzo istotna przy tworzeniu materiałów.
Karolina Lubas, autorka Bloga nie tylko o edukacji wspomina:
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tworzeniem własnych materiałów i myślisz o ich sprzedaży, zastanów się, czy bardziej rozsądne nie byłoby rozpoczęcie działalności od udostępniania swoich pierwszych prac za darmo.
Działalność niekomercyjna ma tę zaletę, że w jej trakcie możesz podszkolić swój warsztat, korzystając z rad i uwag bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Dzięki temu, kiedy już zaczniesz sprzedawać swoje materiały, będziesz mieć pewność, że są one na najwyższym poziomie.
Zanim zaczniesz tworzyć
Masz doświadczenie, chcesz tworzyć swoje autorskie materiały i wyjść z nimi do szerszej publiczności?
Zanim zaczniesz, usiądź na chwilę. Zaparz herbatkę i pozwól sobie na moment zastanowienia. Jest bowiem kilka pytań, na które powinien sobie odpowiedzieć każdy początkujący autor.
- Jaki jest powód, dla którego chcesz zacząć tworzyć swoje autorskie materiały – podzielenie się własnym doświadczeniem, zarobek, a może jedno i drugie?
- Jakie masz doświadczenie? Czy to, co wiesz wystarczy, żeby zacząć publikować materiały, które będą mogły być z powodzeniem wykorzystywane na zajęciach przez innych nauczycieli?
- Czy wiesz jakich materiałów potrzebują uczniowie oraz nauczyciele i jesteś w stanie stworzyć je od podstaw?
- Czy jesteś w stanie podjąć się tworzenia oryginalnych treści, które nie będą powielaniem tego, co już powstało?
- Czy twoim planom towarzyszy jakaś myśl przewodnia? Dziedzina albo zagadnienie, w której jesteś prawdziwym wyjadaczem?
Kiedy przemyślisz już te wszystkie kwestie, musisz pamiętać, że…
Droga do sukcesu nie jest łatwa
Wielu osobom może się wydawać, że tworzenie, publikacja i sprzedaż autorskich materiałów to bułka z masłem. Kilka godzin pracy, grafika pobrana z Google, pobieżna korekta i sukces gwarantowany.
Prawda jest jednak zupełnie inna. Jeśli chcesz zaistnieć na rynku i zostać na nim na dłużej, musisz włożyć we wszystko wiele pracy. Istotne są bowiem takie elementy jak:
- budowanie własnej marki;
- zbudowanie społeczności odbiorców twoich materiałów;
- nawiązanie kontaktów z innymi twórcami;
- reklamowanie działalności;
- dbanie o jakość i świeżość dostępnych materiałów.
Droga do osiągnięcia sukcesu wymaga dwóch składników: ciężkiej pracy i czasu.
Jeśli liczysz na to, że zdobędziesz rynek szturmem, zasypując swoich odbiorców kolejnymi, nie zawsze dopracowanymi materiałami, może cię czekać bolesne rozczarowanie.
Promowanie własnej marki
Jak wspominałam wcześniej, budowanie własnej marki to jeden z elementów, na jakie musisz postawić, jeśli chcesz stać się rozpoznawalnym twórcą, który posiada grupę oddanych klientów.
Własna marka to podstawa, jeśli myślisz o związaniu swojej przyszłości z zarabianiem na tworzeniu materiałów. Dlaczego? Dlatego, że chętniej kupujemy od osób, które znamy. Jeśli dasz się poznać swoim potencjalnym klientom, przekonasz ich jakością swoich materiałów – będą oni do ciebie wracać. Jak wspominałam w artykule Social media w służbie językowego biznesu, utrzymanie raz pozyskanego klienta wiąże się ze znacznie mniejszymi kosztami, niż podejmowanie ciągłych prób dotarcia do szerszego grona odbiorców.
Z utrzymaniem raz pozyskanego klienta wiąże się ważna sprawa – klient musi mieć miejsce, do którego będzie mógł wrócić. Dlatego tak ważne jest, jeśli decydujemy się na prowadzenie biznesu online, posiadanie swojego kawałka sieci. Może to być blog, sklep internetowy albo sumiennie prowadzony fanpage na Facebooku.
Myśląc o stworzeniu sprawnie funkcjonującego biznesu, nie można zapomnieć o tym, że na grupach facebookowych jest mnóstwo materiałów dla nauczycieli. Co chwila pojawiają się nowe ogłoszenia o sprzedaży autorskich kart pracy czy ćwiczeń. Jeśli nie chcesz, żeby twoja oferta zaginęła w tym gąszczu, stwórz miejsce, do którego twoi odbiorcy będą mogli przychodzi po twoje materiały. Konsekwencja i systematyczność w dbaniu o twoją społeczność i rozpoznawalność publikowanych przez ciebie treści, sprawi, że osoby, które cię poznają będą do ciebie wracać.
Ważnym aspektem budowania własnej marki, o którym nie można zapomnieć, są dobre relacje z ludźmi i umiejętność pokazania się światu z jak najlepszej strony. Brzmi to wzniośle, jednak chodzi o naprawdę proste sprawy i gesty. Takie jak chociażby zachowanie kultury w każdej sytuacji, czy uprzejmość wobec klientów oraz, co bardzo ważne, wobec konkurencji.
Oczywistym jest, że nikt nie kocha swojej konkurencji. Jeśli jednak zadbasz o dobre relacje z osobami, które zajmują się tym samym co ty, może się otworzyć przed tobą szereg nowych możliwości. Takich jak chociażby wzajemna promocja na swoich kanałach czy współpraca przy ciekawych projektach.
Prawa autorskie
Temat praw autorskich to nie tyle rzeka, co wyjątkowo grząskie bagno. Łatwo można zagubić się we wszelkich meandrach i zagadnieniach związanych z legalnością pewnych działań.
Pozwolę sobie tutaj pominąć sprawy związane z kopiowaniem 1:1 cudzej pracy. Mam nadzieję, że każda osoba, która pragnie zajmować się zarobkowo przygotowywaniem materiałów edukacyjnych jest świadoma, że dokonanie plagiatu jest nie tylko niezgodne z zasadami etyki zawodowej, ale również stanowi złamanie przepisów obowiązującego prawa i jest karalne.
Pozostawiając jednak sprawy oczywistego plagiatu, warto wspomnieć o kilku kwestiach, których zignorowanie może doprowadzić do nieprzyjemnych w skutkach nieporozumień.
1. O krok za daleko w inspiracji
W inspirowaniu się cudzymi pomysłami nie ma nic złego. Czasami jednak zdarzają się sytuacje, kiedy inspiracja niebezpiecznie ociera się o kopiowanie.
Jeśli spodobał ci się czyjś pomysł i chcesz na jego podstawie zbudować swój własny materiał pamiętaj, że koncepcja, sam pomysł to jedyne z czego legalnie możesz skorzystać. Jeśli twój materiał zostanie zbudowany w ten sam sposób, będzie zawierał bliźniaczo podobne przykłady i ćwiczenia – idziesz już o krok za daleko.
Takie postępowanie, zbytnie inspirowanie się działaniami innych, nie przysporzy ci sympatii wśród pozostałych twórców. Dodatkowo może też źle wpłynąć na twój wizerunek u potencjalnych odbiorców. Bo nikt nie będzie szczęśliwy, kiedy zorientuje się, że materiał, który kupił jest łudząco podobny do tego wcześniej nabytego i już przerobionego z uczniami. Niejedna osoba może poczuć się w takim przypadku oszukana.
2. Źródła naukowe
Jeśli przy tworzeniu swoich materiałów chcesz skorzystać z podręcznikowej lub słownikowej definicji, powstrzymaj się od tego.
Korzystanie ze źródeł takich jak podręczniki i słowniki, w przypadku tworzenia materiałów na użytek komercyjnych, nie jest wcale taką oczywistą sprawą. Może się wydawać, że podanie źródła w bibliografii załatwi sprawę. Niestety tak nie jest.
Jeśli chcesz skorzystać z materiałów innych twórców, nawet niewielkiego ich wycinka, musisz poprosić autora oryginału o oficjalną zgodę na wykorzystanie jego pracy w tworzonym materiale.
3. Grafika i zdjęcia
Wykorzystanie grafik i zdjęć z wszelkich baz internetowych to bardzo śliska sprawa.
Wielu osobom może się wydawać, że jeśli zdjęcie (bądź grafika) zostało umieszczone w ogólnodostępnej bazie, z której można je pobrać, dozwolone jest również korzystanie z nich przy tworzeniu materiałów na użytek komercyjny.
Bardzo często zdarza się jednak tak, że chociaż dane zdjęcie można wykorzystać w działalności niekomercyjnej, chociażby w trakcie prowadzenia samodzielnie przygotowanych zajęć z języka obcego, to wykorzystanie go w materiałach, które będą sprzedawane, wykracza poza zakres licencji.
Jeśli chcesz mieć pewność, że upatrzone zdjęcia i grafiki są dostępne również do wykorzystania komercyjnego, musisz sprawdzić dokładnie, na jakiej zasadzie zostały udostępnione przez autora.
Nierzadko za możliwość komercyjnego wykorzystania grafik należy zapłacić ich autorom poprzez wykupienie specjalnej licencji na konkretne pliki lub zakup pakietu dającego dostęp do całej bazy na odpowiednich zasadach.
Rozliczenie ze skarbówką
Nikt nie lubi podatków i rozliczeń z urzędem skarbowym. Jeśli na twojej drodze stanęła osoba, która twierdzi, że płacenie podatków to super sprawa – daj mi znać, chętnie zobaczę ten cud natury.
Nasza niechęć nie zmienia jednak faktu, że płacenie podatków to nasz obywatelski obowiązek, z którego musimy się wywiązywać. Jeśli decydujesz się na sprzedawanie swoich prac w internecie, musisz się rozliczyć ze swojego przychodu, tak jak w przypadku każdej innej działalności. Owszem, obecnie mamy możliwość skorzystania z działalności nierejestrowanej. Jak wszystko, taka forma ma jednak swoje ograniczenia. Jeśli nawet nie chcesz od razu zakładać własnej firmy, dowiedz się, co musisz zrobić i jakie warunki spełnić, żeby móc spokojnie korzystać z dobrodziejstw działalności nierejestrowanej.
Tworzenie własnych materiałów może być niezwykle satysfakcjonującym i dającym wiele radości doświadczeniem. Pamiętaj jednak, że aby stać się twórcą odnoszącym sukcesy na rynku, musisz być twórcą odpowiedzialnym i świadomym swoich praw oraz obowiązków.
Odpowiedzialność, dobry plan i rozważne podejście do tematu są nieodzownymi składnikami sukcesu!
Za współpracę przy tworzeniu artykułu chciałabym serdecznie podziękować Marysi Bursche, Karolinie Kępskiej i Karolinie Lubas, które podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, związanymi z tworzeniem autorskich materiałów edukacyjnych.
Koniecznie odwiedź dziewczyny na ich stronach internetowych i fanpage’ach.
Marysię Bursche znajdziesz na:
- blogu Head full of ideas;
- fanpageu Head full of ideas – angielski dla dzieci.
Karolinę Kępską możesz odwiedzić:
- na stronie Karolina Kępska – trener nauczycieli;
- fanpageu Karolina Kępska – Teacher Trainer;
- oraz w facebookowej grupie dla nauczycieli pracujących z młodzieżą Light my fire.
Karolinę Lubas spotkasz na:
- jej blogu Blog nie tylko o edukacji;
- fanpageu Karolina Lubas – English Teacher.
Karty konwersacyjne, gry planszowe do nauki języka, zabawy storytellingowe, scenariusze zajęć, karty pracy - rynek pomocy dla nauczycieli języków obcych jest bardzo szeroki. Wielu twórców może na nim zaistnieć. Trzeba spełniać tylko jeden podstawowy warunek. Tworzyć swoje autorskie materiały z głową!
Jak wspominałam we wcześniejszym artykule: Czy znasz swojego dilera? – jak wybierać materiały do kupienia, żeby sobie nie zaszkodzić, nauczyciele kochają dodatkowe materiały. Wiele osób w środowisku, chcąc przygotować ciekawe, obfitujące w porządną dawkę wiedzy zajęcia, jest gotowych zainwestować własne pieniądze w pomoce dydaktyczne od mniej lub bardziej znanych twórców.
Jeśli są osoby kupujące, są też twórcy, którzy pragną zaspokoić oczekiwania swoich klientów. Wielu profesjonalistów zajmujących się nauczaniem języka zaczyna w pewnym momencie swojej zawodowej ścieżki myśleć o działalności zarobkowej związanej z tworzeniem autorskich materiałów właśnie.
Podejmując pochopną decyzję o rozpoczęciu działalności na rynku twórców materiałów edukacyjnych, można jednak sobie bardzo zaszkodzić, a konsekwencje niewłaściwego podejścia do tematu mogą ciągnąć się za twórcą przez długie lata.
O tym, jak tworzyć mądrze, z pożytkiem dla wszystkich zainteresowanych, opowiem w dzisiejszym artykule, który powstał we współpracy z wspaniałymi nauczycielami i metodykami.
Istota doświadczenia
Kasia Mazalewska, w swoim felietonie o bolączkach adepta studiów lingwistycznych wspomniała, pół żartem – pół serio, że po studiach nikt nie jest ekspertem.
Bardzo często swoje pierwsze kroki na zawodowej ścieżce zaczynamy z dużym bagażem wiedzy teoretycznej, niekoniecznie mając pojęcie o tym, jak skutecznie zastosować ją w praktyce. Dopiero z biegiem czasu, zdobywając kolejne zawodowe doświadczenia, dowiadujemy się, jak radzić sobie skutecznie z pewnymi wyzwaniami, które nas spotykają.
Wspominam o tym, ponieważ sprawa doświadczenia zawodowego jest bardzo istotna przy tworzeniu materiałów.
Karolina Lubas, autorka Bloga nie tylko o edukacji wspomina:
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tworzeniem własnych materiałów i myślisz o ich sprzedaży, zastanów się, czy bardziej rozsądne nie byłoby rozpoczęcie działalności od udostępniania swoich pierwszych prac za darmo.
Działalność niekomercyjna ma tę zaletę, że w jej trakcie możesz podszkolić swój warsztat, korzystając z rad i uwag bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Dzięki temu, kiedy już zaczniesz sprzedawać swoje materiały, będziesz mieć pewność, że są one na najwyższym poziomie.
Zanim zaczniesz tworzyć
Masz doświadczenie, chcesz tworzyć swoje autorskie materiały i wyjść z nimi do szerszej publiczności?
Zanim zaczniesz, usiądź na chwilę. Zaparz herbatkę i pozwól sobie na moment zastanowienia. Jest bowiem kilka pytań, na które powinien sobie odpowiedzieć każdy początkujący autor.
- Jaki jest powód, dla którego chcesz zacząć tworzyć swoje autorskie materiały – podzielenie się własnym doświadczeniem, zarobek, a może jedno i drugie?
- Jakie masz doświadczenie? Czy to, co wiesz wystarczy, żeby zacząć publikować materiały, które będą mogły być z powodzeniem wykorzystywane na zajęciach przez innych nauczycieli?
- Czy wiesz jakich materiałów potrzebują uczniowie oraz nauczyciele i jesteś w stanie stworzyć je od podstaw?
- Czy jesteś w stanie podjąć się tworzenia oryginalnych treści, które nie będą powielaniem tego, co już powstało?
- Czy twoim planom towarzyszy jakaś myśl przewodnia? Dziedzina albo zagadnienie, w której jesteś prawdziwym wyjadaczem?
Kiedy przemyślisz już te wszystkie kwestie, musisz pamiętać, że…
Droga do sukcesu nie jest łatwa
Wielu osobom może się wydawać, że tworzenie, publikacja i sprzedaż autorskich materiałów to bułka z masłem. Kilka godzin pracy, grafika pobrana z Google, pobieżna korekta i sukces gwarantowany.
Prawda jest jednak zupełnie inna. Jeśli chcesz zaistnieć na rynku i zostać na nim na dłużej, musisz włożyć we wszystko wiele pracy. Istotne są bowiem takie elementy jak:
- budowanie własnej marki;
- zbudowanie społeczności odbiorców twoich materiałów;
- nawiązanie kontaktów z innymi twórcami;
- reklamowanie działalności;
- dbanie o jakość i świeżość dostępnych materiałów.
Droga do osiągnięcia sukcesu wymaga dwóch składników: ciężkiej pracy i czasu.
Jeśli liczysz na to, że zdobędziesz rynek szturmem, zasypując swoich odbiorców kolejnymi, nie zawsze dopracowanymi materiałami, może cię czekać bolesne rozczarowanie.
Promowanie własnej marki
Jak wspominałam wcześniej, budowanie własnej marki to jeden z elementów, na jakie musisz postawić, jeśli chcesz stać się rozpoznawalnym twórcą, który posiada grupę oddanych klientów.
Własna marka to podstawa, jeśli myślisz o związaniu swojej przyszłości z zarabianiem na tworzeniu materiałów. Dlaczego? Dlatego, że chętniej kupujemy od osób, które znamy. Jeśli dasz się poznać swoim potencjalnym klientom, przekonasz ich jakością swoich materiałów – będą oni do ciebie wracać. Jak wspominałam w artykule Social media w służbie językowego biznesu, utrzymanie raz pozyskanego klienta wiąże się ze znacznie mniejszymi kosztami, niż podejmowanie ciągłych prób dotarcia do szerszego grona odbiorców.
Z utrzymaniem raz pozyskanego klienta wiąże się ważna sprawa – klient musi mieć miejsce, do którego będzie mógł wrócić. Dlatego tak ważne jest, jeśli decydujemy się na prowadzenie biznesu online, posiadanie swojego kawałka sieci. Może to być blog, sklep internetowy albo sumiennie prowadzony fanpage na Facebooku.
Myśląc o stworzeniu sprawnie funkcjonującego biznesu, nie można zapomnieć o tym, że na grupach facebookowych jest mnóstwo materiałów dla nauczycieli. Co chwila pojawiają się nowe ogłoszenia o sprzedaży autorskich kart pracy czy ćwiczeń. Jeśli nie chcesz, żeby twoja oferta zaginęła w tym gąszczu, stwórz miejsce, do którego twoi odbiorcy będą mogli przychodzi po twoje materiały. Konsekwencja i systematyczność w dbaniu o twoją społeczność i rozpoznawalność publikowanych przez ciebie treści, sprawi, że osoby, które cię poznają będą do ciebie wracać.
Ważnym aspektem budowania własnej marki, o którym nie można zapomnieć, są dobre relacje z ludźmi i umiejętność pokazania się światu z jak najlepszej strony. Brzmi to wzniośle, jednak chodzi o naprawdę proste sprawy i gesty. Takie jak chociażby zachowanie kultury w każdej sytuacji, czy uprzejmość wobec klientów oraz, co bardzo ważne, wobec konkurencji.
Oczywistym jest, że nikt nie kocha swojej konkurencji. Jeśli jednak zadbasz o dobre relacje z osobami, które zajmują się tym samym co ty, może się otworzyć przed tobą szereg nowych możliwości. Takich jak chociażby wzajemna promocja na swoich kanałach czy współpraca przy ciekawych projektach.
Prawa autorskie
Temat praw autorskich to nie tyle rzeka, co wyjątkowo grząskie bagno. Łatwo można zagubić się we wszelkich meandrach i zagadnieniach związanych z legalnością pewnych działań.
Pozwolę sobie tutaj pominąć sprawy związane z kopiowaniem 1:1 cudzej pracy. Mam nadzieję, że każda osoba, która pragnie zajmować się zarobkowo przygotowywaniem materiałów edukacyjnych jest świadoma, że dokonanie plagiatu jest nie tylko niezgodne z zasadami etyki zawodowej, ale również stanowi złamanie przepisów obowiązującego prawa i jest karalne.
Pozostawiając jednak sprawy oczywistego plagiatu, warto wspomnieć o kilku kwestiach, których zignorowanie może doprowadzić do nieprzyjemnych w skutkach nieporozumień.
1. O krok za daleko w inspiracji
W inspirowaniu się cudzymi pomysłami nie ma nic złego. Czasami jednak zdarzają się sytuacje, kiedy inspiracja niebezpiecznie ociera się o kopiowanie.
Jeśli spodobał ci się czyjś pomysł i chcesz na jego podstawie zbudować swój własny materiał pamiętaj, że koncepcja, sam pomysł to jedyne z czego legalnie możesz skorzystać. Jeśli twój materiał zostanie zbudowany w ten sam sposób, będzie zawierał bliźniaczo podobne przykłady i ćwiczenia – idziesz już o krok za daleko.
Takie postępowanie, zbytnie inspirowanie się działaniami innych, nie przysporzy ci sympatii wśród pozostałych twórców. Dodatkowo może też źle wpłynąć na twój wizerunek u potencjalnych odbiorców. Bo nikt nie będzie szczęśliwy, kiedy zorientuje się, że materiał, który kupił jest łudząco podobny do tego wcześniej nabytego i już przerobionego z uczniami. Niejedna osoba może poczuć się w takim przypadku oszukana.
2. Źródła naukowe
Jeśli przy tworzeniu swoich materiałów chcesz skorzystać z podręcznikowej lub słownikowej definicji, powstrzymaj się od tego.
Korzystanie ze źródeł takich jak podręczniki i słowniki, w przypadku tworzenia materiałów na użytek komercyjnych, nie jest wcale taką oczywistą sprawą. Może się wydawać, że podanie źródła w bibliografii załatwi sprawę. Niestety tak nie jest.
Jeśli chcesz skorzystać z materiałów innych twórców, nawet niewielkiego ich wycinka, musisz poprosić autora oryginału o oficjalną zgodę na wykorzystanie jego pracy w tworzonym materiale.
3. Grafika i zdjęcia
Wykorzystanie grafik i zdjęć z wszelkich baz internetowych to bardzo śliska sprawa.
Wielu osobom może się wydawać, że jeśli zdjęcie (bądź grafika) zostało umieszczone w ogólnodostępnej bazie, z której można je pobrać, dozwolone jest również korzystanie z nich przy tworzeniu materiałów na użytek komercyjny.
Bardzo często zdarza się jednak tak, że chociaż dane zdjęcie można wykorzystać w działalności niekomercyjnej, chociażby w trakcie prowadzenia samodzielnie przygotowanych zajęć z języka obcego, to wykorzystanie go w materiałach, które będą sprzedawane, wykracza poza zakres licencji.
Jeśli chcesz mieć pewność, że upatrzone zdjęcia i grafiki są dostępne również do wykorzystania komercyjnego, musisz sprawdzić dokładnie, na jakiej zasadzie zostały udostępnione przez autora.
Nierzadko za możliwość komercyjnego wykorzystania grafik należy zapłacić ich autorom poprzez wykupienie specjalnej licencji na konkretne pliki lub zakup pakietu dającego dostęp do całej bazy na odpowiednich zasadach.
Rozliczenie ze skarbówką
Nikt nie lubi podatków i rozliczeń z urzędem skarbowym. Jeśli na twojej drodze stanęła osoba, która twierdzi, że płacenie podatków to super sprawa – daj mi znać, chętnie zobaczę ten cud natury.
Nasza niechęć nie zmienia jednak faktu, że płacenie podatków to nasz obywatelski obowiązek, z którego musimy się wywiązywać. Jeśli decydujesz się na sprzedawanie swoich prac w internecie, musisz się rozliczyć ze swojego przychodu, tak jak w przypadku każdej innej działalności. Owszem, obecnie mamy możliwość skorzystania z działalności nierejestrowanej. Jak wszystko, taka forma ma jednak swoje ograniczenia. Jeśli nawet nie chcesz od razu zakładać własnej firmy, dowiedz się, co musisz zrobić i jakie warunki spełnić, żeby móc spokojnie korzystać z dobrodziejstw działalności nierejestrowanej.
Tworzenie własnych materiałów może być niezwykle satysfakcjonującym i dającym wiele radości doświadczeniem. Pamiętaj jednak, że aby stać się twórcą odnoszącym sukcesy na rynku, musisz być twórcą odpowiedzialnym i świadomym swoich praw oraz obowiązków.
Odpowiedzialność, dobry plan i rozważne podejście do tematu są nieodzownymi składnikami sukcesu!
Za współpracę przy tworzeniu artykułu chciałabym serdecznie podziękować Marysi Bursche, Karolinie Kępskiej i Karolinie Lubas, które podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, związanymi z tworzeniem autorskich materiałów edukacyjnych.
Koniecznie odwiedź dziewczyny na ich stronach internetowych i fanpage’ach.
Marysię Bursche znajdziesz na:
- blogu Head full of ideas;
- fanpageu Head full of ideas – angielski dla dzieci.
Karolinę Kępską możesz odwiedzić:
- na stronie Karolina Kępska – trener nauczycieli;
- fanpageu Karolina Kępska – Teacher Trainer;
- oraz w facebookowej grupie dla nauczycieli pracujących z młodzieżą Light my fire.
Karolinę Lubas spotkasz na:
- jej blogu Blog nie tylko o edukacji;
- fanpageu Karolina Lubas – English Teacher.
Aleksandra Łukasiewicz
Dziennikarka, copywriter, studentka filologii polskiej
Jedna odpowiedź
Dziękuję za te informacje. Właśnie to jest część wiedzy, którą szukałam. Mam pomysł, chcę go zrealizować i dopiero się zaczyna… Jak stworzyć własne materiały i się nie wkopać. Chcę dorobić do śmiesznej pensji nauczycielskiej, a nie płacić za niewłaściwe wykorzystanie grafik i zdjęć. Bardzo przydałby się artykuł jak zacząć kiedy ma się tylko pomysł, czas i chęci.