Chyba każdy nauczyciel języka obcego działający w sektorze prywatnym znalazł się w sytuacji, w której musiał zadać sobie bardzo ważne pytanie: czy to ten moment, kiedy lepiej zrezygnować ze współpracy ze swoim klientem? Podjęcie decyzji o rezygnacji z zajęć może być dla wielu nauczycieli bardzo trudne. Czasami bywa jednak najlepszą możliwą opcją.
Utrzymanie długotrwałej współpracy z klientem, jak już wspominałam w artykule Twój klient – twój przyjaciel, przynosi ze sobą wiele korzyści. Bywają jednak tacy klienci (zapewne każdy nauczyciel języków obcych trafił na takiego delikwenta w swojej karierze), w przypadku których najlepiej jest podziękować za współpracę.
Oczywiście, nieraz łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Rezygnacja ze współpracy – niezależnie od tego, która strona postanawia się z niej wycofać jako pierwsza – bywa ciężkim tematem. Czy jednak warto wzbraniać się z całych sił przed podjęciem podobnej decyzji?
Kiedy warto zrezygnować ze współpracy
Pierwsze podstawowe pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć to: kiedy tak naprawdę warto rozważyć zakończenie współpracy z danym klientem? Po długotrwałej obserwacji oraz licznych rozmowach z nauczycielami, chciałabym wam opowiedzieć o 6 przypadkach, w których zakończenie współpracy z uczniem jest, zdaniem większości, w pełni uzasadnione.
1. Nagminne nieterminowe płatności
Jak wiadomo – lektor też człowiek. Musi zjeść, ubrać się, opłacić mieszkanie, zapłacić podatki i być w stanie zadbać o swoich bliskich. Wydaje się to oczywiste, a jednak niektórzy klienci uczęszczający na kursy językowe zdają się notorycznie o tej prostej prawdzie życiowej zapominać.
Jeśli twój uczeń ma wiecznie problemy z uregulowaniem płatności, przez co ty tracisz cenny czas i nie mniej cenne nerwy na przypominanie o zaległych zobowiązaniach finansowych – warto się zastanowić nad rezygnacją.
2. Brak szacunku dla czasu nauczyciela
Powszechnie wiadomo, że uczęszczanie na zajęcia z języka obcego nie jest obligatoryjne. Czasami uczniowie zdają się o tym zapominać i traktują kurs językowy jako jeden ze swoich obowiązków. Często zresztą jest to w oczach uczniów obowiązek przykry. Chociaż w głowach kursantów, gdzieś tam, przebija się nieśmiało głos przypominający o tym, że znajomość języka może być potrzebna, to jednak są tacy, którzy nagle znajdują 1001 ważniejszych i bardziej interesujących zajęć przed zbliżającą się lekcją.
Jeśli twój uczeń raz po raz odwołuje zajęcia, tłumacząc się na różne sposoby, lub po prostu zapomina o lekcji, trzeba zastanowić się nad zakończeniem współpracy. Jeśli bowiem ktoś wykazuje brak szacunku dla twojego czasu i twojej pracy, nie warto się męczyć.
3. Stawianie wymagań, którym nie można sprostać
Niektórzy uczniowie żyją w przekonaniu, że zapisanie się na kurs językowy zapewnia stuprocentowy sukces w kwestii poznawania wybranego języka obcego. Zapisali się, więc teraz spłynie na nich językowe oświecenie i, ot tak, staną się poliglotami. Każdy rozsądny lektor (i uczeń) zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że aby nauczyć się komunikować w danym języku, trzeba włożyć w proces jego nauki wiele czasu i wysiłku. Zdarza się jednak, że przetłumaczenie tego liczącemu na cud klientowi jest prawdziwym wyzwaniem.
Jeśli na swojej drodze trafisz na ucznia, który sądzi, że język pozna na wylot w ciągu trzech miesięcy albo nauczy się komunikować bez poświęcenia chwili na naukę słownictwa i gramatyki – uciekaj. Szczególnie wtedy, kiedy wszystkie próby wytłumaczenia, że chwytliwym sloganom o angielskim w miesiąc daleko do prawdy, spełzną na niczym. Szkoda nerwów na ideologiczne potyczki z takim delikwentem!
4. Komfort pracy
Niektórzy kursanci chcą, żeby zajęcia były prowadzone w ich domu, miejscu zatrudnienia lub w kawiarni znajdującej się w centrum miasta. Tak długo, jak podobny układ odpowiada obu zainteresowanym stronom, wszystko jest w porządku. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy warunki, w których odbywa się lekcja nie sprzyjają skupieniu i przekazywaniu wiedzy.
Powody, które wpływają na niekomfortowe warunki mogą być naprawdę różne. Od dużych dystansów do przebycia zaczynając, na agresywnych psach kursantów, bałaganie w mieszkaniu, czy notorycznym braku potrzebnych materiałów kończąc.
Jeśli na myśl o spotkaniu z uczniem zalewa cię niechęć do warunków pracy, które będą na ciebie czekać, zastanów się poważnie, czy zysk z zajęć jest tego wart.
5. Rodzynek niszczący zajęcia grupowe
Jeśli prowadzisz zajęcia w grupie, zwłaszcza dla dzieci, najpewniej doskonale znasz ten przypadek. Mówiąc o Rodzynku, mam na myśli tego ucznia, który sprawia, że zajęcia nie mogą zostać przeprowadzone w takich warunkach, jakich życzyłby sobie nauczyciel oraz pozostali kursanci. Jeśli masz taką osobę wśród swoich uczniów, zastanów się nad tym, czy kontynuowanie współpracy z nią ma sens.
Głównym powodem do zrezygnowania z takiej współpracy jest przede wszystkim komfort pozostałych osób uczestniczących w zajęciach, którym na pewno zależy na tym, żeby w pełni wykorzystać opłacone lekcje.
6. Poczucie bezpieczeństwa
To ostatni i moim zdaniem jeden z najważniejszych punktów na tej liście. Już w artykule 9 typów trudnych uczniów na zajęciach języka obcego wspominałam o uczniach, którzy ewidentnie pomylili szkołę językową z agencją matrymonialną. Dołączyć tu też należy uczniów, którzy w trakcie zajęć nie panują nad swoimi emocjiami.
Jeśli osoba, z którą masz zajęcia, rzuca dwuznacznymi komentarzami i składa propozycje, które wywołują twój niepokój lub przejawia agresję – uciekaj jak najszybciej. Nigdy bowiem nie wiadomo, jak może rozwinąć się sytuacja.
Rezygnacja i co dalej
Niektórzy, po zapoznaniu się z przedstawioną przeze mnie listą, mogą pomyśleć sobie: no fajnie, ale co mi po tym, że zrezygnuję z prowadzenia zajęć w którymś z opisanych przypadków?
Oczywiście pierwszą myślą, która nasuwa się w momencie rozważania opcji zakończenia współpracy jest niepewność, czy uda się znaleźć osobę na miejsce niewygodnego kursanta, a co za tym idzie, czy końcowo miesięczne rachunki będą się zgadzać.
Jeśli należysz do osób, które mają takie wątpliwości musisz pamiętać o kilku ważnych sprawach.
1. Istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na nauczycieli języków obcych
Wiele firm działających w branży nieustannie poszukuje osób na stanowisko lektora. Nie brakuje również uczniów, którzy chcą się uczyć. Wystarczy poświęcić chwilę na poszukiwania. Kiedy to zrobisz, może szybko okazać się, że chętnych na zajęcia jest więcej niż wolnych godzin. Jeśli zatem jeden uczeń nie stanowi o twoim finansowym być albo nie być, rozsądniej jest chwilę poczekać na lepszą ofertę współpracy.
2. Brak stresu
Zrezygnowanie ze współpracy z uczniami, którzy szargają twoje nerwy, skutecznie obniży poziom odczuwanego przez ciebie stresu. Może zabrzmieć to jak banał, jednak zapewniam cię, że nie minie wiele czasu, jak poczujesz, że podchodzisz do swojej pracy z większym entuzjazmem i bardziej angażujesz się w zajęcia prowadzone w miłej i sympatycznej atmosferze. Jeśli ze swojej listy uczniów wykreślisz ciężki przypadek, zyskasz na tym zarówno ty, jak i pozostali twoi uczniowie, którzy z pewnością wyczują zmianę w twoim nastroju.
3. Więcej czasu
Rezygnując ze współpracy z ciężkim klientem zyskasz więcej czasu, który możesz przeznaczyć na przygotowanie do innych zajęć, rozwój swojego nauczycielskiego warsztatu lub wypoczynek pomiędzy kolejnymi lekcjami. To wszystko zaś pozwoli ci poprowadzić jeszcze lepsze i ciekawe zajęcia. Tylko tyle i aż tyle.
Jak wiadomo, każdy z nas – uczeń i nauczyciel – jest tylko człowiekiem. Każdemu z nas może się zdarzyć gorszy dzień czy jednorazowa wpadka. W końcu, jak wspominałam w artykule Lektorów grzechy i grzeszki, my też nie jesteśmy święci.
Jeśli jednak twój uczeń notorycznie dopuszcza się którejś z uczniowskich zbrodni wymienionych powyżej, nie bój się zrezygnować. W końcowym rozliczeniu z pewnością zyskasz na tym ty i twoi pozostali uczniowie.
Chyba każdy nauczyciel języka obcego działający w sektorze prywatnym znalazł się w sytuacji, w której musiał zadać sobie bardzo ważne pytanie: czy to ten moment, kiedy lepiej zrezygnować ze współpracy ze swoim klientem? Podjęcie decyzji o rezygnacji z zajęć może być dla wielu nauczycieli bardzo trudne. Czasami bywa jednak najlepszą możliwą opcją.
Utrzymanie długotrwałej współpracy z klientem, jak już wspominałam w artykule Twój klient – twój przyjaciel, przynosi ze sobą wiele korzyści. Bywają jednak tacy klienci (zapewne każdy nauczyciel języków obcych trafił na takiego delikwenta w swojej karierze), w przypadku których najlepiej jest podziękować za współpracę.
Oczywiście, nieraz łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Rezygnacja ze współpracy – niezależnie od tego, która strona postanawia się z niej wycofać jako pierwsza – bywa ciężkim tematem. Czy jednak warto wzbraniać się z całych sił przed podjęciem podobnej decyzji?
Kiedy warto zrezygnować ze współpracy
Pierwsze podstawowe pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć to: kiedy tak naprawdę warto rozważyć zakończenie współpracy z danym klientem? Po długotrwałej obserwacji oraz licznych rozmowach z nauczycielami, chciałabym wam opowiedzieć o 6 przypadkach, w których zakończenie współpracy z uczniem jest, zdaniem większości, w pełni uzasadnione.
1. Nagminne nieterminowe płatności
Jak wiadomo – lektor też człowiek. Musi zjeść, ubrać się, opłacić mieszkanie, zapłacić podatki i być w stanie zadbać o swoich bliskich. Wydaje się to oczywiste, a jednak niektórzy klienci uczęszczający na kursy językowe zdają się notorycznie o tej prostej prawdzie życiowej zapominać.
Jeśli twój uczeń ma wiecznie problemy z uregulowaniem płatności, przez co ty tracisz cenny czas i nie mniej cenne nerwy na przypominanie o zaległych zobowiązaniach finansowych – warto się zastanowić nad rezygnacją.
2. Brak szacunku dla czasu nauczyciela
Powszechnie wiadomo, że uczęszczanie na zajęcia z języka obcego nie jest obligatoryjne. Czasami uczniowie zdają się o tym zapominać i traktują kurs językowy jako jeden ze swoich obowiązków. Często zresztą jest to w oczach uczniów obowiązek przykry. Chociaż w głowach kursantów, gdzieś tam, przebija się nieśmiało głos przypominający o tym, że znajomość języka może być potrzebna, to jednak są tacy, którzy nagle znajdują 1001 ważniejszych i bardziej interesujących zajęć przed zbliżającą się lekcją.
Jeśli twój uczeń raz po raz odwołuje zajęcia, tłumacząc się na różne sposoby, lub po prostu zapomina o lekcji, trzeba zastanowić się nad zakończeniem współpracy. Jeśli bowiem ktoś wykazuje brak szacunku dla twojego czasu i twojej pracy, nie warto się męczyć.
3. Stawianie wymagań, którym nie można sprostać
Niektórzy uczniowie żyją w przekonaniu, że zapisanie się na kurs językowy zapewnia stuprocentowy sukces w kwestii poznawania wybranego języka obcego. Zapisali się, więc teraz spłynie na nich językowe oświecenie i, ot tak, staną się poliglotami. Każdy rozsądny lektor (i uczeń) zdaje sobie oczywiście sprawę z tego, że aby nauczyć się komunikować w danym języku, trzeba włożyć w proces jego nauki wiele czasu i wysiłku. Zdarza się jednak, że przetłumaczenie tego liczącemu na cud klientowi jest prawdziwym wyzwaniem.
Jeśli na swojej drodze trafisz na ucznia, który sądzi, że język pozna na wylot w ciągu trzech miesięcy albo nauczy się komunikować bez poświęcenia chwili na naukę słownictwa i gramatyki – uciekaj. Szczególnie wtedy, kiedy wszystkie próby wytłumaczenia, że chwytliwym sloganom o angielskim w miesiąc daleko do prawdy, spełzną na niczym. Szkoda nerwów na ideologiczne potyczki z takim delikwentem!
4. Komfort pracy
Niektórzy kursanci chcą, żeby zajęcia były prowadzone w ich domu, miejscu zatrudnienia lub w kawiarni znajdującej się w centrum miasta. Tak długo, jak podobny układ odpowiada obu zainteresowanym stronom, wszystko jest w porządku. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy warunki, w których odbywa się lekcja nie sprzyjają skupieniu i przekazywaniu wiedzy.
Powody, które wpływają na niekomfortowe warunki mogą być naprawdę różne. Od dużych dystansów do przebycia zaczynając, na agresywnych psach kursantów, bałaganie w mieszkaniu, czy notorycznym braku potrzebnych materiałów kończąc.
Jeśli na myśl o spotkaniu z uczniem zalewa cię niechęć do warunków pracy, które będą na ciebie czekać, zastanów się poważnie, czy zysk z zajęć jest tego wart.
5. Rodzynek niszczący zajęcia grupowe
Jeśli prowadzisz zajęcia w grupie, zwłaszcza dla dzieci, najpewniej doskonale znasz ten przypadek. Mówiąc o Rodzynku, mam na myśli tego ucznia, który sprawia, że zajęcia nie mogą zostać przeprowadzone w takich warunkach, jakich życzyłby sobie nauczyciel oraz pozostali kursanci. Jeśli masz taką osobę wśród swoich uczniów, zastanów się nad tym, czy kontynuowanie współpracy z nią ma sens.
Głównym powodem do zrezygnowania z takiej współpracy jest przede wszystkim komfort pozostałych osób uczestniczących w zajęciach, którym na pewno zależy na tym, żeby w pełni wykorzystać opłacone lekcje.
6. Poczucie bezpieczeństwa
To ostatni i moim zdaniem jeden z najważniejszych punktów na tej liście. Już w artykule 9 typów trudnych uczniów na zajęciach języka obcego wspominałam o uczniach, którzy ewidentnie pomylili szkołę językową z agencją matrymonialną. Dołączyć tu też należy uczniów, którzy w trakcie zajęć nie panują nad swoimi emocjiami.
Jeśli osoba, z którą masz zajęcia, rzuca dwuznacznymi komentarzami i składa propozycje, które wywołują twój niepokój lub przejawia agresję – uciekaj jak najszybciej. Nigdy bowiem nie wiadomo, jak może rozwinąć się sytuacja.
Rezygnacja i co dalej
Niektórzy, po zapoznaniu się z przedstawioną przeze mnie listą, mogą pomyśleć sobie: no fajnie, ale co mi po tym, że zrezygnuję z prowadzenia zajęć w którymś z opisanych przypadków?
Oczywiście pierwszą myślą, która nasuwa się w momencie rozważania opcji zakończenia współpracy jest niepewność, czy uda się znaleźć osobę na miejsce niewygodnego kursanta, a co za tym idzie, czy końcowo miesięczne rachunki będą się zgadzać.
Jeśli należysz do osób, które mają takie wątpliwości musisz pamiętać o kilku ważnych sprawach.
1. Istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na nauczycieli języków obcych
Wiele firm działających w branży nieustannie poszukuje osób na stanowisko lektora. Nie brakuje również uczniów, którzy chcą się uczyć. Wystarczy poświęcić chwilę na poszukiwania. Kiedy to zrobisz, może szybko okazać się, że chętnych na zajęcia jest więcej niż wolnych godzin. Jeśli zatem jeden uczeń nie stanowi o twoim finansowym być albo nie być, rozsądniej jest chwilę poczekać na lepszą ofertę współpracy.
2. Brak stresu
Zrezygnowanie ze współpracy z uczniami, którzy szargają twoje nerwy, skutecznie obniży poziom odczuwanego przez ciebie stresu. Może zabrzmieć to jak banał, jednak zapewniam cię, że nie minie wiele czasu, jak poczujesz, że podchodzisz do swojej pracy z większym entuzjazmem i bardziej angażujesz się w zajęcia prowadzone w miłej i sympatycznej atmosferze. Jeśli ze swojej listy uczniów wykreślisz ciężki przypadek, zyskasz na tym zarówno ty, jak i pozostali twoi uczniowie, którzy z pewnością wyczują zmianę w twoim nastroju.
3. Więcej czasu
Rezygnując ze współpracy z ciężkim klientem zyskasz więcej czasu, który możesz przeznaczyć na przygotowanie do innych zajęć, rozwój swojego nauczycielskiego warsztatu lub wypoczynek pomiędzy kolejnymi lekcjami. To wszystko zaś pozwoli ci poprowadzić jeszcze lepsze i ciekawe zajęcia. Tylko tyle i aż tyle.
Jak wiadomo, każdy z nas – uczeń i nauczyciel – jest tylko człowiekiem. Każdemu z nas może się zdarzyć gorszy dzień czy jednorazowa wpadka. W końcu, jak wspominałam w artykule Lektorów grzechy i grzeszki, my też nie jesteśmy święci.
Jeśli jednak twój uczeń notorycznie dopuszcza się którejś z uczniowskich zbrodni wymienionych powyżej, nie bój się zrezygnować. W końcowym rozliczeniu z pewnością zyskasz na tym ty i twoi pozostali uczniowie.
Aleksandra Łukasiewicz
Dziennikarka, copywriter, studentka filologii polskiej