Kursantom, zwłaszcza tym dorosłym, często wydaje się, że na lotnisku Zero wejdą do samolotu Angielski Airlines, rozsiądą się wygodnie w fotelach i za pół roku, góra rok, nauczyciel-pilot wysadzi ich na lotnisku Płynna komunikacja.
Tymczasem nauka języka to nie jest lot ponad chmurami na słoneczne wyspy. To bardziej przejażdżka bryczką po bagnistym terenie i – w co uczniowi trudno uwierzyć – tej bryczki wcale nie ciągnie nauczyciel.
Ta prawda o nauce języka jest trudna i nieprzyjemna, ale uświadomienie (lub chociaż zasygnalizowanie) jej uczniom już na początku kursu pozwoli nam uniknąć rozczarowania i frustracji po obu stronach nauczycielsko-uczniowskiego tandemu.. Czego twój dorosły uczeń powinien się od ciebie w pierwszej kolejności dowiedzieć o nauce języka?Nauka języka wymaga czasu
Cudowne metody, które obiecują nauczyć kogoś angielskiego w trzy miesiące to ściema. Badania amerykańskiego FSI (Foreign Service Institute) wskazują, że do osiągnięcia płynności komunikacyjnej na poziomie podstawowym potrzebujemy od 480 do 720 godzin nauki. A zatem, żeby zacząć w miarę płynnie komunikować się w nowym języku w ciągu trzech miesięcy musielibyśmy na naukę poświęcić przynajmniej pięć godzin dziennie (łącznie z sobotami, niedzielami i świętami). Przeciętna intensywność kursu językowego – 3 godziny tygodniowo – oznacza dojście do poziomu podstawowej płynności w najwcześniej trzy lata (bez przerw na wakacje i wyjazdów). Te wszystkie wyliczenia prowadzą nas do oczywistego wniosku:Im częściej tym lepiej
Jeżeli kurs językowy, czy lekcje indywidualne, to nie raz w tygodniu 45 minut, tylko przynajmniej dwa lub trzy razy w tygodniu po 60. To jednak nie wszystko. Kto chce widzieć szybkie efekty, ten naukę na zajęciach powinien koniecznie uzupełniać dodatkową, samodzielną pracą z językiem.Kontakt z językiem jest bezcenny
Do sukcesu przybliża naszych uczniów czy kursantów każda minuta, którą spędzą mając chociażby bierny kontakt z językiem. Zachęcajmy uczniów nie tylko do czytania, czy oglądania filmów, ale również do słuchania podcastów lub muzyki np. podczas codziennej drogi do pracy. Niech pozmieniają język interfejsów (telefon, komputer, media społecznościowe) na ten, którego się uczą, niech zwracają uwagę na tłumaczenia menu w restauracjach i szukają obcojęzycznych napisów w przestrzeni publicznej. I niech odrabiają prace domowe!Praca domowa to sprzymierzeniec
Po pierwsze praca domowa zwiększa ilość czasu, przez który uczniowie mają kontakt z językiem. Po drugie najczęściej służy powtórzeniu materiału przerobionego podczas zajęć lub przygotowaniu do kolejnego spotkania. Jej odrobienie oznacza, że lektor nie musi podczas lekcji marnować czasu na powtórki i będzie mógł nauczyć swoich kursantów czegoś nowego, poświęcić więcej czasu na ćwiczenie nowych umiejętności. To prawda, odrabianie prac domowych to kawał ciężkiej roboty… tak jak nauka języka w ogóle.Nauka języka to ciężka praca
Wymaga wysiłku, systematyczności i wytrwałości. Wymaga też regularnego wychodzenia ze swojej strefy komfortu i podejmowania prób robienia tego, w czym często nie czujemy się pewnie: mówienia w obcym języku. Co gorsza nauka języka oznacza, że będziemy nieustannie popełniać błędy.Popełnianie błędów jest normalne, a nawet konieczne
To chyba najważniejsza i jednocześnie najtrudniejsza do zaakceptowania przez dorosłego prawda o nauce języka. Błędy są nieodzownym elementem procesu uczenia się. Wszyscy zachwycamy się, obserwując uczące się mówić małe dzieci, ale mamy problem z przeniesieniem ich niezawodnej metody prób i błędów na własny proces nauki. To do nauczyciela należy uświadomienie uczniowi, że nie tylko ma prawo popełniać błędy, ale wręcz popełniać je powinien, że najważniejsza jest skuteczna komunikacja, a poprawność ma rolę drugorzędną i wreszcie: tylko pozwalając sobie na błędy, możemy z językiem eksperymentować i udoskonalać jego znajomość. Ta cała trudna prawda o nauce języka, o której piszę, nauczycielowi może się wydawać całkowicie oczywista. Niestety dla naszych uczniów taka oczywista już wcale nie jest. Kto im to uświadomi, jeżeli nie my? Czy rozmawiasz o tym ze swoimi uczniami? Próbujesz być pilotem, czy woźnicą?Lektorka z wieloletnim doświadczeniem, właścicielka szkoły językowej, autorka materiałów edukacyjnych
Jedna odpowiedź