Z naszej statystyki jasno wynika, że wśród dorosłych uczniów prym wiodą ci, którzy zdecydowali się na kurs języka angielskiego. Osoby uczące się takich języków jak niemiecki, hiszpański, francuski czy włoski są w zdecydowanej mniejszości.
Niezależnie od tego, jakiego języka obcego się uczą, często na decyzję o zapisaniu się na kurs wpływ miały podobne motywacje. Po kilku rozmowach i licznych obserwacjach postanowiłam opisać cztery główne powody, dla których ludzie zapisują się na kursy językowe.
Najczęstszą motywacją do nauki języka obcego z jaką się spotykam jest praca.
Czasami chodzi o przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, czasami o szanse na zdobycie awansu, a kiedy indziej o sprostanie zaostrzającym się wymogom obecnego pracodawcy. Niekiedy dorośli uczniowie czują się zobligowani „chcieć” się uczyć – ponieważ wszyscy w firmie się uczą albo firma organizuje kurs językowy dla swoich pracowników.
Chociaż taki powód nauki języka brzmi dobrze na papierze, ostatecznie zazwyczaj okazuje się tym najbardziej kruchym.
Uczniowie, którymi w momencie zapisu na kurs powoduje zewnętrzna motywacja, zazwyczaj szybko rezygnują z zajęć. Dodatkowym problemem z takimi uczniami jest to, że zazwyczaj oni sami nie wiedzą, czego oczekują od lekcji, i co chcieliby osiągnąć, a przez to ułożenie odpowiedniego programu staje się o wiele trudniejsze. Szczególnie, gdy uczeń najpierw zapewnia o swojej chęci doskonalenia wszystkich aspektów języka, żeby później na kolejne ćwiczenia i aktywności kręcić nosem „bo on sobie wyobrażał coś innego”.
Bardzo wielu kursantów decyduje się na naukę dla samych siebie. Różnie objawia się ich chęć samodoskonalenia. Jedni uważają, że nie mogą mówić w języku obcym słabiej od swoich dzieci. Inni chcą swobodnie konwersować ze znajomymi z całego świata. Ktoś kiedyś wspomniał, że jego siostrzenica, która urodziła się w Anglii, nie mówi po polsku, a przecież kontakt z rodziną jest najważniejszy.
Uczniowie z tej grupy zazwyczaj wytrwale i cierpliwie dążą do rozszerzenia swojej wiedzy. Nie zniechęcają się porażkami i cieszą ich własne postępy.
Wielu lektorów przyznaje, że w pracy z takimi osobami najważniejsze jest chwalenie postępów oraz pomoc w budowaniu pewności siebie. Dzięki temu uczniowie częściej i znacznie swobodniej posługują się językiem obcym poza murami szkoły językowej.
W tej grupie uczniów przeważają ci, którzy uczą się innych języków niż angielski. W moim najbliższym otoczeniu przodują fani francuskiego i hiszpańskiego.
Te osoby, zapisując się na kurs języka obcego, mają zazwyczaj jasny cel – chcą poznać język państwa, którego kultura zawładnęła ich sercem.
Uczniowie należący do tej grupy wykazują ogromny entuzjazm i mają zwyczaj chłonąć wiedzę jak gąbka. Dla nich wieczór spędzony na nauce słówek to nie czas przeznaczony na coś, co uważają za swój obowiązek lecz kilka godzin poświęconych na rozwijanie pasji. Dlatego też w przypadku tej grupy uczniów świetnie sprawdzi się nauka poprzez immersję językową, o której możesz przeczytać więcej w naszym artykule Jak zapewnić sobie immersję językową na domowej kanapie.
Chęć spędzenia godzinki lub dwóch z dala od rozkrzyczanych dzieci i domowych obowiązków jest dość częstym motywem zapisania się na zajęcia z języka obcego. Uczniowie często sami nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśnie chęć odpoczynku, wspierana poczuciem, że robi się coś pożytecznego dla siebie samego, zaprowadziła ich na kurs języka obcego.
Co mi osobiście wydało się bardzo ciekawe – osoby, dla których lekcja języka jest odskocznią od codzienności, stanowią najwierniejszą grupę klientów. Kiedy już poczują się dobrze i swobodnie w progach naszej szkoły, zostają na całe lata.
Często ich lekcje sprowadzają się do snucia rozmów o ostatnich wydarzeniach z życia. Umiejętni lektorzy potrafią jednak przemycić odpowiednią dawkę językowej wiedzy pomiędzy rozmową o osiągnięciach szkolnych Kamilki i planowanym wyjeździe do teściów.
Czasami warto zastanowić się nad motywacjami, które kierują naszymi uczniami. Znajomość oczekiwań i wymagań kursantów może okazać się kluczem do sukcesu, zapewniającym obu stronom radość z każdej kolejnej spędzonej wspólnie godziny.
Jak to wygląda u Ciebie? Co powoduje, że Twoi dorośli uczniowie chcą się uczyć języków obcych? Podziel się ze mną swoimi doświadczeniami w komentarzach.
Z naszej statystyki jasno wynika, że wśród dorosłych uczniów prym wiodą ci, którzy zdecydowali się na kurs języka angielskiego. Osoby uczące się takich języków jak niemiecki, hiszpański, francuski czy włoski są w zdecydowanej mniejszości.
Niezależnie od tego, jakiego języka obcego się uczą, często na decyzję o zapisaniu się na kurs wpływ miały podobne motywacje. Po kilku rozmowach i licznych obserwacjach postanowiłam opisać cztery główne powody, dla których ludzie zapisują się na kursy językowe.
Najczęstszą motywacją do nauki języka obcego z jaką się spotykam jest praca.
Czasami chodzi o przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, czasami o szanse na zdobycie awansu, a kiedy indziej o sprostanie zaostrzającym się wymogom obecnego pracodawcy. Niekiedy dorośli uczniowie czują się zobligowani „chcieć” się uczyć – ponieważ wszyscy w firmie się uczą albo firma organizuje kurs językowy dla swoich pracowników.
Chociaż taki powód nauki języka brzmi dobrze na papierze, ostatecznie zazwyczaj okazuje się tym najbardziej kruchym.
Uczniowie, którymi w momencie zapisu na kurs powoduje zewnętrzna motywacja, zazwyczaj szybko rezygnują z zajęć. Dodatkowym problemem z takimi uczniami jest to, że zazwyczaj oni sami nie wiedzą, czego oczekują od lekcji, i co chcieliby osiągnąć, a przez to ułożenie odpowiedniego programu staje się o wiele trudniejsze. Szczególnie, gdy uczeń najpierw zapewnia o swojej chęci doskonalenia wszystkich aspektów języka, żeby później na kolejne ćwiczenia i aktywności kręcić nosem „bo on sobie wyobrażał coś innego”.
Bardzo wielu kursantów decyduje się na naukę dla samych siebie. Różnie objawia się ich chęć samodoskonalenia. Jedni uważają, że nie mogą mówić w języku obcym słabiej od swoich dzieci. Inni chcą swobodnie konwersować ze znajomymi z całego świata. Ktoś kiedyś wspomniał, że jego siostrzenica, która urodziła się w Anglii, nie mówi po polsku, a przecież kontakt z rodziną jest najważniejszy.
Uczniowie z tej grupy zazwyczaj wytrwale i cierpliwie dążą do rozszerzenia swojej wiedzy. Nie zniechęcają się porażkami i cieszą ich własne postępy.
Wielu lektorów przyznaje, że w pracy z takimi osobami najważniejsze jest chwalenie postępów oraz pomoc w budowaniu pewności siebie. Dzięki temu uczniowie częściej i znacznie swobodniej posługują się językiem obcym poza murami szkoły językowej.
W tej grupie uczniów przeważają ci, którzy uczą się innych języków niż angielski. W moim najbliższym otoczeniu przodują fani francuskiego i hiszpańskiego.
Te osoby, zapisując się na kurs języka obcego, mają zazwyczaj jasny cel – chcą poznać język państwa, którego kultura zawładnęła ich sercem.
Uczniowie należący do tej grupy wykazują ogromny entuzjazm i mają zwyczaj chłonąć wiedzę jak gąbka. Dla nich wieczór spędzony na nauce słówek to nie czas przeznaczony na coś, co uważają za swój obowiązek lecz kilka godzin poświęconych na rozwijanie pasji. Dlatego też w przypadku tej grupy uczniów świetnie sprawdzi się nauka poprzez immersję językową, o której możesz przeczytać więcej w naszym artykule Jak zapewnić sobie immersję językową na domowej kanapie.
Chęć spędzenia godzinki lub dwóch z dala od rozkrzyczanych dzieci i domowych obowiązków jest dość częstym motywem zapisania się na zajęcia z języka obcego. Uczniowie często sami nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśnie chęć odpoczynku, wspierana poczuciem, że robi się coś pożytecznego dla siebie samego, zaprowadziła ich na kurs języka obcego.
Co mi osobiście wydało się bardzo ciekawe – osoby, dla których lekcja języka jest odskocznią od codzienności, stanowią najwierniejszą grupę klientów. Kiedy już poczują się dobrze i swobodnie w progach naszej szkoły, zostają na całe lata.
Często ich lekcje sprowadzają się do snucia rozmów o ostatnich wydarzeniach z życia. Umiejętni lektorzy potrafią jednak przemycić odpowiednią dawkę językowej wiedzy pomiędzy rozmową o osiągnięciach szkolnych Kamilki i planowanym wyjeździe do teściów.
Czasami warto zastanowić się nad motywacjami, które kierują naszymi uczniami. Znajomość oczekiwań i wymagań kursantów może okazać się kluczem do sukcesu, zapewniającym obu stronom radość z każdej kolejnej spędzonej wspólnie godziny.
Jak to wygląda u Ciebie? Co powoduje, że Twoi dorośli uczniowie chcą się uczyć języków obcych? Podziel się ze mną swoimi doświadczeniami w komentarzach.
Dziennikarka, copywriter, studentka filologii polskiej
Nauczanie online to temat rzeka. Wielu nauczycieli dzieliło się już swoimi opiniami na jego temat. Na łamach nauczycielskich blogów i facebookowych grup mówiło się o
Czas ruszyć się sprzed komputerów! I truly mean it! Uczniowie mają już serdecznie dość logowań, prezentacji, quizów i tym podobnych, początkowo atrakcyjnych, rozwiązań w zdalnym
Mrozek poszczypał za policzki, gdzieniegdzie śnieg przyprószył, grudzień rozgościł się na kartach kalendarza – sezon przedświąteczny w pełni! Jak sezon przedświąteczny, to i bożonarodzeniowa lekcja
Nauczanie online to temat rzeka. Wielu nauczycieli dzieliło się już swoimi opiniami na jego temat. Na łamach nauczycielskich blogów i facebookowych grup mówiło się o
Czas ruszyć się sprzed komputerów! I truly mean it! Uczniowie mają już serdecznie dość logowań, prezentacji, quizów i tym podobnych, początkowo atrakcyjnych, rozwiązań w zdalnym
Mrozek poszczypał za policzki, gdzieniegdzie śnieg przyprószył, grudzień rozgościł się na kartach kalendarza – sezon przedświąteczny w pełni! Jak sezon przedświąteczny, to i bożonarodzeniowa lekcja
2 odpowiedzi